Archiwum 30 maja 2004


maj 30 2004 :* :* :*
Komentarze: 3

Zacznę od tego, ze skumplowalam sie z siostrą M. Kaśka jest spoko, lubię ją... jezdzimy codzinnie na rolkach z Mordka, w koncu wiosna i trza zrzucic troszke. Nawet nie zauwazylam jak szybko ten czas leci, jeszcze niedawno byla zima, ba... jeszcze niedawno byl wrzesień i hasełka: no nie, znow ta szkola. A teraz??? Jeszcze 28 dni i... WAKACJE!!!  Wow! Juz sie nie moge doczekac, plaza, slonko... ah... ale przede mna jeszcze wycieczka w gory. jutro o tej porze bede ho... ho... daleko... wiem, wiem... pisalam ze nie pojade, ale plany sie zmienily. Ale bedzie jazzzda! A szczegolnie w nocy hehe. Ostatnio za kare szlismy 40 km, bo w nocy byla niezla rozruba. Czujecie to??? 40 km ciagla pod gore!!! Myslalam, ze mi nogi do ehhhemmm wejdą!
W piątek minęło pół roku od kiedy zaczelismy ze sobą chodzić. Pamietam ten dzien jakby to bylo wczoraj: przyjechalam z Czech (bylismy na wymanie) i zaraz szybciutko na dysk, dziewczyny sie szybko zmyly, a ja mialam wyjatkowo dobry humorek wiec zostalam. Nio i tak jakos wyszlo. Cio do spraw sercowych to nie bede nic wiecej pisac, bo wtedy sie wszystko psuje... nio wiec juz koncze. Zaraz ide na dwór sie pożegnac z kumplami i mordka, jutro mamy zbiorke o 5.55 czyli wstane kolo 4.30. RATUNKU!!!!
Nio więc: Pa, pa :* wieczorem jeszcze was odwiedze i pokomentuje :* buzka dla wszystkich :*

diddlina89 : :